wtorek, 27 października 2015

Dojście do władzy wymaga wielu ofiar

Pan zamawiał kawę? – zwrócił się do niego kelner ubrany w biały fartuch.
Benjamin spojrzał na niego. Jego twarz wydawała mu się skądś znajoma.
– Tak – odpowiedział.
Spuścił wzrok i nagle zastygł w bezruchu, a jego źrenice znacznie się rozszerzyły. Już wiedział, kim był kelner. Nim zdołał się odwrócić ponownie, dwie kule wystrzelone z pistoletu przeszyły jego pierś. Z ust popłynęła krew, a oczy przybrały obraz zaskoczenia.
Jego ciało się wygięło i osunęło z krzesła. Strzał wystraszył okolicznych turystów, którzy, krzycząc, zaczęli uciekać w różne strony. Kelner schował broń i wsiadł do samochodu, który właśnie się zatrzymywał przed lokalem, by chwilę później z piskiem opon ruszyć w nieznanym kierunku.







Thomas Blake, urodzony 8 grudnia 1989 roku w Olsztynie. Od 2004 roku projektuje strony internetowe. Jest pomysłodawcą i założycielem serwisu informacyjnego Kurier Globalny.pl. Jak sam twierdzi, pisanie traktuje jako hobby. Mówią o nim, że jest ambitnym chłopakiem z ogromną pasją. Na rynku wydawniczym debiutuje powieścią Ostatni Rekrut.

Są takie książki, które musisz mieć, bo okładka bardzo ci się podoba oraz opis jest zachęcający. Ciul z tym, że nigdy nie słyszałeś o autorze i o jego dziele. Ostatni rekrut jest takim utworem. Po przeczytaniu mam mieszane uczucia, gdyż książka jest dobra, ale wydaje mi się, że czegoś w niej brakuje. Nie wiem tylko czego. Język jest prosty, a pomysł ciekawy. Kolejny dowód na to, że Polska ma dobrych, mniej znanych pisarzy. Trzeba tylko trochę w nich zainwestować. Niektóre zdarzenia, które pojawiają się w Ostatnim rekrucie, np. sposób przetrzymywania pewnej osoby pojawiały się już w literaturze. Dzieło to wydało mi się trochę przewidywalne.

Do restauracji Roberta Trumana przychodzi Karl Dertone, który składa właścicielowi propozycję nie do odrzucenia. W nocy na moście w tajemniczych okolicznościach ginie Laurence Fuble – bliski przyjaciel senatora Graff'a. Ktoś morduje z zimną krwią dwójkę homoseksualistów w jednym ze szwajcarskich hoteli. Wkrótce na prywatnym przyjęciu ginie senator Graff. Śledztwo prowadzi inspektor Desmond Brand, a wszystkie tropy wskazują, że zlecenia wyeliminowania senatora, który nie popierał związków homoseksualnych, dokonał płatny zabójca. [opis pochodzi z okładki książki]

Desmond Brand jest jednym z głównych bohaterów. To inspektor z poczuciem humoru. Jest osobą, opanowaną, która umie znaleźć nawet najmniejszy ślad. Czasem wykazywał się nieudolnością, co powodowało moje krzyki, np.: "Przecież logiczne jest to, że to on zabił, więc czemu aresztujesz kogoś innego?!". Raczej nie zapamiętam tego bohatera na jakoś długo (nie jest to spowodowane tym, że ma zagraniczne imię i nazwisko). Komisarz Eclerc jest przeciwnością inspektora. Nie jest ona tak opanowany i spokojny.

Reasumując, polecam ten utwór, ale nie jakoś szczególnie bardzo. Bardziej powinien spodobać się osobom rozpoczynającym przygodę z kryminałami, niż starym wyjadaczom. Za przekazanie egzemplarza recenzenckiego dziękuję wydawnictwu Novae Res.


Tytuł: Ostatni rekrut
Autor: Thomas Blake
Wydawnictwo: Novae Res
Korekta: Michał Mikołajczyk
Okładka: Krzysztof Urbański
Wydanie: I
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 291
Data wydania: 10.09.2015
ISBN: 978-83-7942-867-0

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli przeczytałeś, oceń.