Tytuł: "Wolność pachnie wanilią"
Autor: Dariusz Muszer
Wydawnictwo: FORMA
Liczba stron: 174
Dariusz Muszer – prozaik, poerta i tłumacz. Ukończył studia prawnicze, pracował w różnych zawodach, jako ślusarz, klezmer, instruktor teatralny, dziennikarz, oświetleniowiec i taksówkarz. Opublikował między innymi tomy wierszy: "Pestki i ogryzki", "Księga zielonej kamizelki", "Jestem chłop", "Wszyscy moi nieznajomi" oraz opowieści: "Ludziojad", "Wolność pachnie wanilią", "Niebieski". Mieszka w Hanowerze. Pisze po polsku i niemiecku.
Książka została napisana prostym, niezwykle precyzyjnym, jasnym i poetyckim językiem. Jest pełna czarnego humoru i fantastycznych przewrotek. Niektóre historie są bardzo kontrowersyjne i muszę przyznać, że nie raz chciałem nią rzucić, ale ostatecznie zagłębiałem się dalej. Można by dużo mówić dobrych rzeczy o tej książce, lecz wystarczy rzec: mistrzowska gra literacka.
Cały utwór jest opowieścią pewnej osoby. Jest ona bardzo otwarta, pozwala nam zajrzeć do swojej duszy i odkryć najgłębsze i najkrwawsze tajemnice. Czasem spotykamy się z humorem, a czasem z pełnymi grozy scenami. Autor nie dostarcza nam wielu informacji o głównym bohaterze. Możemy się tylko domyślać jak wyglądał oraz jaki był. To daje nam niezwykłe pole do popisu, bo jedni zobaczą rządnego krwi mordercy, a inni zwykłego, szarego człowieka popsutego przez życie.
Muszę przyznać, że spodobało mi się to dzieło. Poruszyło moje sumienie i dało do myślenia. Dotarło do miejsca, gdzie rzadko trafiają książki. Polecam czytać wieczorami przy otwartym oknie, bo mroźne powietrze sprawi, że pójdziemy spać, a nie 'zginiemy' się w książce. Choć to drugie jest bardzo możliwe. Kolejnym argumentem, aby przeczytać tę książkę jest fakt, że została ona odznaczona nagrodą Związku Pisarzy Niemieckich dla najlepszej książki roku 1999 w konkursie "Nowa książka w Dolnej Saksonii i Bremie".
Czy język poetycki może być jednocześnie prosty? Oto jest pytanie. Być może, by uzyskać na nie odpowiedź, sięgnę po proponowaną przez Ciebie książkę, która ma naprawdę cudowny tytuł.
OdpowiedzUsuń