wtorek, 30 grudnia 2014

Wizja naszego świata za 1800 lat

źródło


Co czeka nas za 1800 lat? Gdzie podzieje się wciąż rosnąca liczba ludzi i do czego doprowadzi postępująca hiperurbanizacja?

Ziemskie imperia kosmokolonialne trzymają na smyczy swoje planety kolonie nie tylko dla międzynarodowego prestiżu i bogactwa. Dla przeżycia. Przeludniona Stara Ziemia już nie jest w stanie sama się wyżywić. W 2014 roku ten scenariusz jest dla nas tak niesamowity, jak myśl o zasiedlaniu dzikiej Ameryki w czasach wypraw Krzysztofa Kolumba za ocean.

niedziela, 28 grudnia 2014

sobota, 27 grudnia 2014

Rozmyślania przy oknie

Siedzę przy oknie
patrzę na świat
mała jaskółka mknie
za nią jej starszy brat.

Mocny wiatr wieje
śnieg zaczyna padać
dalej kogut pieje
igloo będę układać,
by od zła tego świata
odizolować się.

Siedzę przy oknie
patrzę na naturę
świat w przekleństwach moknie
wspierajmy kulturę.

Nadęty człowiek idzie
strach dookoła sieje
nóż przy gardle widzę
kogut już nie pieje.

Tajne akcje snajperów GROM

Źródło


Tytuł: "Tajne akcje snajperów GROM"
Wydawnictwo: The Facto
Data premiery: 2014-11-05
Autor: Tomasz Marzec
Liczba stron: 218
Liczba rozdziałów: 14

Modlitwa

Klęczę
Ręce składam
Nieme słowa wypowiadam
Męczę
Różaniec w ręce
W głowie modlitwę
Na szybko poskładam
W głowie mam bitwę
Diabła z Jezusem
Nie wiem co robić
Już blady jestem
Modlić się miałem
Odrodzić na nowo
Grzechy wyznać
Uzyskać przebaczenie
Lecz modlitwę zapomniałem
Szatan się cieszy
Wszystko na próżno
Wstaję
Idę
Kościół otwarty
Wyciągam nóż
Mówię:
Przepraszam, Jezu
Kończę już
Amen

czwartek, 25 grudnia 2014

Trędowaty

Czuję się odizolowany
jak trędowaty,
z życia wyalienowany
jak stare szmaty.

Omijają mnie szerokimi łukami,
patrzą skośnymi oczyma,
nikt nie raczy mnie dotykami,
moja dusza tak długo nie wytrzyma.

Śmieją się za moimi plecami,
wytykają palcami,
stają się mojego życia gapiami,
nie będę się przejmował głupcami.

Jestem trędowaty,
pogodziłem się z okrutnym losem,
wartościami arcybogaty,
dostałem życia ciosem.



Klaustrofobia

Duszę się
Męczę
Świat dla mnie za mały
Klęczę
Dookoła ściany
Padam
Myśli samobójcze
Coraz wyżej jestem
Już u progu nieba
Nagle
Spadam
Niczym gwiazda z nieba
Na sam dół
Do Tartaru.


Puste miejsce przy wigilijnym stole

Puste miejsce przy stole
zostawiam dla Ciebie,
czuję niedolę
choć wiem, że jesteś w niebie.
Czekam, abyś zstąpiła
jak Jezus,
na nowo narodziła
jak Jezus.
Puste miejsce przy stole
dla bezdomnego,
w oczy mnie kole
ludzi duże ego.
Puste miejsce przy stole
dla porzuconego,
osobiście chłostę wolę
niż człowieka smutnego
w Wigilię.

środa, 24 grudnia 2014

***

Opowiem ci o tym, co mnie boli, nęka,
o tym, co mnie smuci,
wyleję emocje na ten czarny papier,
co mnie rano budzi.

Dowiesz się, kiedy coś we mnie pęka,
kiedy nie mam siły,
kiedy wbijam sobie rapier,
by mnie tak mocno nie biły
siły ciemności.

Szepczę ci,
bo już swe zęby wpiły,
tracę siły
ciemno przed oczami,
zostaliśmy sami.

Cmentarz pusty,
w oddali wycie,
idzie potwór szczękousty,
czemuż mnie nękacie?




wtorek, 23 grudnia 2014

Ogień

Ogień,
wprowadza melancholijny czas.
Ogień,
swym ciepłem ogrzewa nas.
Ogień,
w kominku pali się.
Ogień,
w stan refleksji wprowadzi cię.
Ogień,
światło daje też.
Ogień,
nieziemski efekt tworzy, wiesz?
Ogień,
najgroźniejszy z żywiołów.
Ogień,
nie jest postrachem matołów.
Ogień,
powstał w źródłach piekła.
Ogień,
jego poświata mnie urzekła.

Książka, jakiej świat nie widział!

Źródło


W Ziemię uderza seria meteorytów. Tylko garstka jest świadoma tego, co to oznacza...

W ich żyłach płynie krew starożytnych cywilizacji.
W ich umysłach odzywa się głośne wezwanie.
W ich rękach znajduje się los świata.

Nie mają nadprzyrodzonych zdolności.
Nie potrafią latać, nie posługują się magią.
Od dziecka szkolono ich, by stali się zabójcami idealnymi.

poniedziałek, 22 grudnia 2014

Zamglone morze

Idę.
Jesteś jak mgła.
Jestem.
Już ciebie nie ma.

Stoję.
Na morzu jestem całkiem sam.
Boję.
W ręce tylko mgłę mam.

Byłaś
na morzu zamglonym.
Stałaś
tam, gdzie ja.

Morze
otacza mgła.
Boże
ciebie tam nie ma.

Jak mgła.
Raz jesteś, raz ciebie nie ma.
Jak mgła.
Byłaś; jesteś ma.

niedziela, 21 grudnia 2014

Bezwładność

Niczym liść na wietrze
bezwładnie niesiony,
Lecę w zło świata
całkiem opuszczony.

Jak roślina wyrwana
przez złego ogrodnika,
jak motyl,
który pod wiatr leci.

Jak meteoryt
spadający na ziemię,
jak nieboszczyk
rzucony do grobu.

W niemocy swej żyję,
czekając na ratunek,
zaraz tu zgniję,
robię sumienia rachunek.

Krwawe słowa

Krwawe słowa.
Ból, smutek, strach.
Ciągle od nowa.
Ręka, policzek, trach!

Przekleństwa, wyzwiska,
to jak uderzenie z bliska
które mocniej zaboli,
gdy bliski przypierdoli.

W otchłaniach piekieł powstały,
Szatan je stworzył,
w nasze życie wdrożył,
czarne czasy nastały.

Krwawe
Słowa ranią już.
Ciągle
Niczym nóż.

Wieczny teatr

 Ciągle różna mimika:
strach, ból, radość,
ciągle różne role:
człowiek, kat, aktor.

Ciągle różne miejsca:
dom, szkoła, kościół,
ciągle różne osoby:
sąsiad, rodzina wróg.

W ciągłym teatrze gramy,
nie wiedząc o tym,
kurtyna opada,
koniec przedstawienia.

sobota, 20 grudnia 2014

Konkurs nr.2 (zakończony)

Na krawędzi



Damian to ofiara losu, historii i złych decyzji, dla której irlandzki raj epoki boomu budowlanego staje się szybko piekłem na Ziemi, uwalniającym demony przeszłości. A tych dręczy Damiana niemało: alkoholizm, seksualne perwersje i młodzieńcza fascynacja satanizmem jedynie otwierają ich listę. Zirytowany jałowym życiem, wpada w kolejny pijacki ciąg, podczas którego zaczyna malować się przerażający obraz człowieka opętanego, stojącego nad krawędzią przepaści. Słabego, zboczonego i śmiesznego w swoich frustracjach. Wydaje się, że nie ma dla niego ratunku. A może ratunek jest bliżej niż się wydaje?

piątek, 19 grudnia 2014

Święta

Gwiazda świecić zaczyna,
Wigilia rozpoczęta,
Cieszy się każda dziecina,
Są święta.

Dwanaście potraw leży na stole,
Barszcz, uszka, pierogi,
Stoją wszyscy w dużym kole,
Nastąpi spokój błogi.

Choinka pięknie ustrojona,
Bombki, łańcuchy, gwiazda,
Rozświetla pokój ona,
Nie zabraknie ciasta.

Wreszcie naszła wyczekiwana chwila,
Dookoła latają pudła i wstążki,
Myślą, że znajdą pupila,
Niespodzianka: są tam książki!

Dzień kończy się powoli,
Jeszcze tylko pasterka,
Wszyscy bawią się dowoli,
Dzieci krzyczą, będzie aferka.

wtorek, 16 grudnia 2014

Uczeń Czarnoksiężnika

źródło


Gran Teatre del Liceu to jeden z największych teatrów operowych na świecie. W trakcie sylwestrowego seansu "Nowy Rok z Rossinim" jego scena staje w płomieniach, a w pożarze giną dyrygent i wiolonczelistka. Czy to wypadek, czy może ktoś jest odpowiedzialny za tak tragiczny koniec jednego z najbardziej wyczekiwanych wydarzeń muzycznych w roku? Tę zagadkę postanawia rozwikłać dawny uczeń jednego ze zmarłych tragicznie muzyków, któremu wiele lat temu wiolonczelista złożył pewną nietypową obietnicę.

wtorek, 9 grudnia 2014

Przyrzekłem sobie

Przeszłość zostawiam w tyle,
nie mam czasu liczyć ile
miłości dałem Tobie,
przyrzekłem sobie.

Wierność prowadzi mnie przez życie,
Kocham Cię - mówię skrycie,
zawsze będę przy Tobie,
przyrzekłem sobie.

Czas mija niemiłosiernie,
jestem obok wiernie,
dziękuję Tobie,
przyrzekłem sobie.

Ostatnie dni nam zostały,
ostatnie chwile nastały,
nieostatni raz myślę o Tobie,
przyrzekłem sobie.

Do grobu razem pójdziemy,
wiecznie będziemy,
będę leżał przy Tobie,
przyrzekłem sobie.

niedziela, 7 grudnia 2014

Tworzywo

W różnych częściach Polski w niewyjaśnionych okolicznościach znikają młode, piękne kobiety. Nie ma jednak śladów morderstwa... nie ma żadnych śladów. Niespodziewanie na trop w sprawie trafia komisarz z małego miasta – Nowego Romanowa, Marek Bielski. Jednak nie tylko policja szuka zaginionych kobiet. Powstaje nietypowa, interdyscyplinarna grupa śledcza, dowodzona przez ekscentrycznego profesora Kocha, która będzie musiała stawić czoła trudnej i wielowątkowej sprawie, przekraczającej granice Polski, a nawet ludzkiego pojmowania świata...