czwartek, 3 grudnia 2015

Kod apokalipsy








Nie igraj z czasem, bo świat, który znasz, przestanie istnieć.

















O Autorze (źródło - druga strona książki):

Alex Scarrow zaczynał jako grafik, po czym zdecydował się, że zostanie projektantem gier komputerowych. W końcu dojrzał i został pisarzem. Napisał wiele popularnych thrillerów oraz kilka scenariuszy, ale to pisanie dla młodzieży pozwala mu do woli cieszyć się pomysłami i koncepcjami, którymi bawił się podczas tworzenia gier.

Mieszka w Norwich z synem Jakubem, żoną Frances i dwoma bardzo grubymi szczurami.

Poprzednie części spodobały mi się, dlatego postanowiłem sięgnąć po trzecią. Czy był to dobry wybór? Czy książka dorównuje pozostałym? A może jest lepsza?

Pomysł na stworzenie cyklu nie jest zły, ale Time Riders. Kod apokalipsy nie spodobał mi się. Język jest prosty i lekki, czasem akcja trzyma w napięciu, bohaterowie zostali dobrze wykreowani, zakończenie budzi uczucie ciekawości, ale… Miałem wrażenie, że czytam znów to samo, że Alex Scarrow pokazuje nam to samo, zmieniając tylko parę rzeczy. Nie zostałem w ogóle zaskoczony, wszystko było przewidywalne. Powtarzany schemat: przesunięcie, szukanie powodu i (po oczywistym gadaniu, że się to nie uda i dziwnych przemyśleniach) znajdują go, następnie Liam wyrusza w niebezpieczną podróż, tam przeżywa różne przygody, naprawia to, co się zepsuło i... wszystko kończy się szczęśliwie. Mój zachwyt serią zniknął tak szybko, jak się pojawił. Wiem jedno – nie sięgnę już po kolejne części tej serii, bo coś czuję, że będę się z nimi męczył jak przy tej.

Opis książki (źródło - okładka):

Liam O'Connor powinien utonąć w 1912 roku.

Maddy Carter powinna zginąć w katastrofie lotniczej w 2010 roku.

Sal Vikram powinna spłonąć w pożarze w 2026 roku.

Jednak cała trójka dostała drugą szansę. Nie umarli, ale zostali zwerbowani do tajnej organizacji, której celem jest ochronić świat przez złymi skutkami podróży w czasie.

W roku 1994 Adam Lewis – brytyjski hacker – odkrywa, że w pewnym zakodowanym manuskrypcie sprzed tysiąca lat wymienione jest jego nazwisko. W roku 2001 Adam staje na drodze Jeźdźców w Czasie, którzy po tym spotkaniu odbywają podróż do roku 1193, w sam środek lasów Sherwood. Szukając odpowiedzi na dręczące wszystkich pytanie – jak nazwisko Lewisa znalazło się w tym dokumencie – spotykają tajemniczego, zakapturzonego mężczyznę… Okazuje się, że on także szuka owego manuskryptu… Jakie niebezpieczeństwo dla przyszłości niesie tajemnicza wiadomość z przeszłości?

Liam O'Connor jest nastolatkiem z XX wieku. Jest na pewno odważny, gdyż podejmuje wiele decyzji, które decydują o jego życiu oraz przyjacielski, bo nie chciał zabić przyjaciela (mimo, iż on nie był do końca człowiekiem), a gdyby to zrobił, szybciej wróciłby do 'domu'. Maddy Carter dopiero wkracza w dorosłe życie. To ona będzie musiała dowodzić Jeźdźcami w czasie, podejmować decyzje tak, by światu nie zagrażała zagłada. Na pewno można mówić o niej – wrażliwa. Sal Vikram jest trzynastolatką, która żyła w 2026 roku. Ma najgorzej z całej trójki, gdyż jest najmłodsza, przez co bardzo wszystko przeżywa. Ma jedno z najważniejszych zadań.
Najbardziej spodobał mi się pomysł na stworzenie czegoś, czego nie było jeszcze w literaturze młodzieżowej (a przynajmniej tak mi się wydaje) oraz okładka, która na pewno jest lepsza od fabuły.

Nie wiem czy mogę polecić wam tę część, bo coś czuje, że nie spodobała mi się ona dlatego, że jest kierowana do trochę młodszych ode mnie osób. Chyba będziecie sami musieli zdecydować, czy sięgnąć po Time Riders. Kod apokalipsy.

Za przekazanie egzemplarza do recenzji dziękuję wydawnictwu Zielona Sowa.

Tytuł: Time Riders. Kod apokalipsy
Tytuł oryginału: Time Riders. Doomsday Code
Autor: Alex Scarrow
Wydawnictwo: Zielona Sowa
Seria: Time Riders (tom III)
Tłumaczenie: Karol Sijka
Korekta: Magdalena Wosiek
Wydanie: I
Oprawa: miękka
Liczba stron: 455
Data wydania: 20.09.2013
ISBN: 978-83-7895-579-5

1 komentarz:

  1. Sam nie wiem co myśleć o tej książce. Jeszcze jakiś czas temu byłem bardzo podekscytowany, żeby ją przeczytać :) jednak z czasem ochota coraz bardziej mi przechodziła. Hmm może kiedyś uda mi się po nią sięgnąć...

    Pozdrawiam :)
    http://mybooktown.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Jeśli przeczytałeś, oceń.