Ochłapy mięsa dookoła rzucane,
ciało szarpane i rwane,
wnętrzności zjadane,
dziecko opętane.
Krew dookoła,
mózg zrównany z ziemią,
ofiara nie doczekała się Anioła,
świat wielką pandemią.
Oprawca umazany krwią
patrzy swoimi ślepiami,
zaraz zajmie się mną
uciekam, między domami.
Kuleje,
wydaje dziwne ryki,
Chwieje,
w oddali słychać krzyki,
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli przeczytałeś, oceń.