poniedziałek, 12 października 2015

Wyniki konkursu nr 9

Wyniki konkursu nr 9.
Na wstępie chciałbym podziękować wydawnictwu Novae Res, które zgodziło przekazać się 5 egzemplarzy książki "Czerwień obłędu" na konkurs. Drugorzędnie chcę podziękować wszystkim tym, którzy wzięli udział w konkursie (jeśli dobrze policzyłem - 13 osób). Zdaję sobie sprawę, że zadanie było trudne. Przejdźmy zatem do wyników.

Egzemplarz książki "Czerwień obłędu" leci do Książkomania Recenzje za odpowiedź:

Obłęd – zamglone odtwarzanie przez mózg sytuacji postrzeganych oczami. Rodzaj psychozy, która wiąże się z urojeniami, niewyraźnym postrzeganiem otoczenia, które to prowadzą do zaburzeń, utraty zdrowego myślenia, co kończy się czystym szaleństwem. Popaść w obłęd – stracić kontakt z rzeczywistością i „biec przed siebie” bez jakichkolwiek skrupułów.

Książkę przeczyta na pewno również martyna_c27 za wiersz:

Jestem w obłędzie
a może w błędzie,
mam jakieś urojenia.
Fałszu, iluzji pełno wszędzie,
chyba to jakieś złudzenia.
Miewam błędne interpretacje,
to wszystko jakieś konfabulacje!
szał mnie pochłonął,
wielka obsesja
cóż to za presja!
Wielkie miraże i przywidzenia,
jestem ofiarą jakiegoś omamienia!
Ma wyobraźnia płata mi figle,
wstaję więc, ruszam i rozwijam jej żagle.
Totalne dziwactwo, po prostu mam bzika!
Coś się pojawi coś nagle znika.
Niezrównoważona psychicznie,
maniak jakich mało,
żyję w swej ułudzie, majak i dziwadło.
Jestem cudowną abstrakcją,
potężnym złudzeniem,
czytających atrakcją,
lekarzy marzeniem :)
To wszystko co piszę, sobie wymyśliłam,
swoją paranoję dla was, mili, stworzyłam.
Oh, paranoja, pełno jej tu wszędzie,
czy jestem w błędzie?
a może w obłędzie?

Paulina Ochęcka również będzie cieszyła się nagrodą. Oto jej definicja obłędu:

Obłęd to obsesja na punkcje kogoś lub  czegoś. Jest to pewien symptom szaleństwa, który może być bardzo podobny do choroby psychicznej lub upośledzenia.
Jest to również zachwianie równowagi i nie moc rozróżnienia dobra od zła lub emocji i zachowań innych ludzi. Może być spowodowany np. utratą miłości. Przez takie zachwiania prawie depresyjne można utracić kontakt ze światem i rzeczywistością stwarzając własny świat, mniej realny. Co może powodować odizolowanie się od innych poprzez niezrozumienie i swoją "inność". Obłęd podobny jest też do urojenia. Można mieć przez to omamy, manie i katalepsje


Ula z bloga As Kier również przesłała wiersz, którym mnie ujęła. Oto on:

OBŁĘD

Zrogowaciały naskórek w czerwonej pelerynie
rozrywa tęczówki wrzaskiem
gotujących się oczu szepczących coś o Bogu
zmiennocieplnej istocie lądowej
co nasączyła się strachem
wpadła do studni i wyszła pazurami
oblepiając wnętrze swojej duszy rozkrzyczanej
na amen
zarażonej rdzewieniem wśród gwoździ codzienności

najadła się szaleju

chwyta się jednego głosu
w którym znajduje ukojenie
i wpada w schemat poszukiwania nowych słów
by opisywać idealnie stany nieświadome
zubożałe emocje zżerają aż do mięsa bezcielesną duszę
powłokę rozpadającego się trupa na
cienkich nóżkach
głos z nieba głos z piekła głos z ziemi szepty krzyki wrzaski
rozmnażające się pociągi

popadła w obłęd

Ostatnią osobą, która wygrała w konkursie jest... Chmura. Edyta Chmura. Gratuluję!

Obłęd... nie tak dawno temu mogłam go poczuć, doświadczyć, poznać na co dzień. Przyczyna była prosta - mieszkaliśmy pod jednym dachem w 8 osób: mama, tata, ja z mężem i synkiem, siostra z mężem i córeczką oraz brat.
Mój syn ledwo postawił pierwszy krok już mu się wydawało, że jest panem świata i wszędzie chciał zajrzeć, biegał od jednego rogu podwórka do drugiego, bziuuuu i już jest tu...bziuuu już biegnie w przeciwnym kierunku. W końcu...bach, leży, wrzeszczy, płacze...to ja krzyczę na męża, że źle pilnuje, bo się Mały potłukł, ale to nie pierwszy i nie ostatni raz...chwila przytulania i biega dalej. No dobra, on przestał krzyczeć, ale zaczęła córka siostry, która urodziła się kilka miesięcy temu...ta to ma dopiero głos, drze się jakby ją ze skóry obdzierać. Wchodzę do kuchni, a tu tłum ludzi - mama coś gotuje, tata grzebie w szafkach w poszukiwaniu ciastek do kawy, brat opowiada o jakimś kliencie, który kolejny raz zmienił zamówienie...przeklina, gestykuluje...do tego prędko wpadła do kuchni mama rozwrzeszczanej dziewczynki, bo szybko musi mleko zrobić...Boże, a ja chciałam tylko sobie kanapke zrobić, ale przejście od wejścia do lodówki jest jak tor z przeszkodami...ok, może zjem coś później ;)
Czasami można było na serio dostać obłędu - nie wiedzieć co się dzieje i czy to, co wyświetlają oczy jest jawą czy snem ;)
Ale i bywało wesoło, jak to w rodzinie :)

Gratuluję zwycięzcom!

4 komentarze:

  1. Bardzo mi się podobają odpowiedzi, zwłaszcza wiersz Martyny - mimo iż doszukałam się kilku błędów, ale to już moje zboczenie - i opowiadanie Chmurki.
    Dziękuję bardzo za nagrodę, masz dobry gust! :)
    Pozdrawiam i już podsyłam adres na maila.

    GRATULACJE DLA RESZTY LAUREATÓW!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. Mi ten wiersz również się bardzo podoba.

      Usuń
  2. Bardzo dziękuję! Prace były naprawdę super, gratuluję zwycięzcom!

    OdpowiedzUsuń

Jeśli przeczytałeś, oceń.