Słowo
jak skalpel
tnący serce na drobne
kawałki
Słowo
niczym strzała
wystrzelona z łuku
złości i nienawiści
Słowo
będące skazą
czerwonej wody
płynącej w moich żyłach
Słowo
jak granat
wybuchający wulgaryzmami
w najmniej odpowiednich momentach
samotności
Krwawię
czy ktoś to widzi?
Krwawię
czemu mnie nienawidzą
mojry będące sądem
życia ludzi?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli przeczytałeś, oceń.