czwartek, 14 stycznia 2016

Prorocza wizja agonii Europy

źródło




Rozpoczyna się armagedon.














O Autorze (źródło – książka):

Jean Raspail jest jednym z najwybitniejszych żyjących pisarzy francuskich. Podróżnik, monarchista, zwolennik konserwatywnego katolicyzmu. rzecznik chrześcijańskich wartości społecznych, kulturowych i moralnych. Otrzymał wiele nagród literackich, m.in. prestiżową Grand Prix du Roman Akademii Francuskiej.

Po książkę sięgnąłem dlatego, iż bardzo zaciekawił mnie opis oraz fakt, iż autor przewidział wydarzenia, które dzieją się na naszych oczach. Czy było warto?

Prawdziwa, prorocza, niepoprawna politycznie, odważna, ironiczna i inteligentna – taka jest ta książka. Jest ona szalenie ciekawa. Ukazuje możliwy scenariusz przyszłości naszego świata. Utwór ten daje do myślenia i wydaje mi się, że mógłby być lekturą w szkołach średnich. Został napisany lekkim językiem.

Przybywali na statkach. Pokonali ocean, by rozpocząć nowe życie z dala od problemów. Zawitali we Francji. A co robiła Europa? Organizowała spotkania, wydawała oświadczenia, niektórzy liczyli, że statki zostaną zatopione przez burze. Krótko mówiąc: nic nie robili.

Opis (źródło – okładka):

W nękanych głodem i epidemiami krajach Orientu serki tysięcy ludzi opanowują statki, baraki i łodzie. Ów barbarzyński potop powoduje, że Europa umiera. Jej mieszkańcy – z nielicznymi wyjątkami – są od dawna sparaliżowani duchowo, moralnie i fizycznie przez ideologię permisywizmu, poprawności politycznej, tolerancji i multi-kulti. Poddają się więc biernie dzikim hordom. Ostatnie bastiony oporu, wierne ideałom cywilizacji chrześcijańskiej, są bezradne. Prawie już nie ma szlachetnych i mądrych elit. Dlaczego Europa Białego Człowieka poddaje się unicestwieniu i jaką rolę w tym procesie odgrywają media?

  Rozległ się wielki huk na wybrzeżu, gdzieś między Niceą a Saint-Tropez. Dziewięćdziesiąt dziewięć statków wbiło się dziobami w przybrzeżne skały, a przebudzone dziecko-potwór wydało z siebie zwycięski krzyk. Przez cały pierwszy dzień i pierwszą część następnej nocy na pokładach statków nic się nie działo, tylko las ludzkich rąk kołysał się miarowo, jak na jednostajnie wiejącym wietrze, wypychając do wody zmarłych, których fale wyrzucały na piasek.

Ludzie myśleli, że ich to nie dotyczy. Radio i telewizja robiły im wodę z mózgów, ciągle się spierając.
Co byś zrobił, gdybyś musiał do swojego domu wpuścić wygłodniałych, brudnych, nieznających języka ludzi? Gdyby zaczęli się oni rządzić twoim domem/mieszkaniem – wyjadaliby ci jedzenie, nosili twoje ciuchy, nic nie robili, namawiali (albo zmuszali) do swojej religii? Gdyby pewnego dnia ich nieśmiałość zamieniła się w odwagę? Gdybyś żył ze świadomością, że w każdym momencie mogą ciebie zabić? Po przeczytaniu tej powieści mogą zacząć pojawiać się takie pytania. I dobrze! Bądźmy świadomi tego, co może nas czekać. Jest to dowód na to, że uważanie Jeana Raspaila za rasistę jest w ogóle bezpodstawne.

Muszę przyznać, że wcześniej nie zdawałem sobie sprawy, do czego może doprowadzić przyjęcie imigrantów. Dałem się przekonać temu, co mówiły media. Po przeczytaniu Obozu świętych moje spojrzenie na całą tę sprawę jest zupełnie inne. Na szczęście!

Minusem książki jest papier, który dla mnie jest za bardzo biały, przez co światło mi się od niego odbijało, rażąc mnie. Zaletą natomiast jest okładka, która przekazuje bardzo dużo. Na drugim planie zauważyć można wóz obładowany czarnoskórymi mężczyznami, którzy za wszelką cenę chcieli zostać uwolnieni z ciężkich warunków, które ich otaczały. Pierwszy plan to mężczyzna, który wydaje okrzyk, być może bitewny. Czerwona barwa może symbolizować krwawe walki.

Bardzo podoba mi się ta prawdziwość, ponadczasowość i dosłowność w przekazie. Nie ma zbędnego owijania w bawełnę. Autor przekazuje swoje myśli, które czasem są kontrowersyjne, niepoprawne polityczne, lekko rasistowskie, ale to właśnie one są przekonywujące do tego, że wszyscy powinniśmy zwrócić uwagę na to.

Podsumowując: wszystkim polecam przeczytać tę książkę. Jest ona bardzo uświadamiająca.

Za przekazanie egzemplarza do recenzji dziękuję wydawnictwu Fronda.


Tytuł: Obóz świętych
Tytuł oryginału: Le camp des saints
Autor: Jean Raspail
Wydawnictwo: Fronda
Przełożył: Marian Miszalski
Okładka: Radosław Krawczyk
Korekta: Katarzyna Szol
Wydanie: I
Oprawa: miękka (ze skrzydełkami)
Liczba stron: 383
Data wydania: 07.04.2015
ISBN: 978-83-64095-42-9

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli przeczytałeś, oceń.