Opowieść z gatunku fantastyki, o podłożu filozoficznym.
Maria Jędral – Urodziła się 30 stycznia 1971 roku w Warszawie. Mieszka w Piasecznie i tam od kilku lat prowadzi działalność gospodarczą. Wychowała czworo dzieci, z którymi jest bardzo związana. Jest szczęśliwą kobietą dążącą bez przerwy na przód. Interesują ją rzeczy dziwne i niewyjaśnione, podwodny świat mórz i oceanów pełen zagadek i tajemnic, jak i również ogromny Wszechświat. Wierzy, że nie jesteśmy w nim sami.
Bardzo dobry utwór, który zrobiłby większą furorę, gdyby autorka trochę bardziej go dopracowała oraz popracowała nad swoim słownictwem, gdyż w dziele jest trochę powtórzeń. Ogólnie książka została napisana prostym, przystępnym językiem. Autorka bardzo dobrze budowała napięcie oraz opisywała otoczenie. Przyznaję, że zagrała na moich emocjach.
Do Instytutu Naukowego w Anglii trafia próbka do badań pobrana z tajemniczej rośliny. Okazuje się, że jest doskonałym materiałem do wyprodukowania leku, który pomógłby w leczeniu cierpienia ludzi chorych na długotrwałą i bolesną chorobę. W celu poszukiwania niezwykłej rośliny, czworo młodych naukowców wyrusza do Australii. Zdarzenia, które tam mają miejsce doprowadzają do wielkiej tragedii, za którą obwinia się główną bohaterkę o imieniu Elizabeth. Jako jedyna w bardzo ciężkim stanie przeżyła dramat, jaki ich spotkał. Trafia na leczenie do Instytutu, gdzie pod okiem profesora Boba dochodzi do zdrowia. W laboratorium botanicznym tego wielkiego gmachu, w oddzielnym i oszklonym pomieszczeniu umieszczona zostaje znana już jej dobrze roślina.
Przebudzona ze snu zaczyna kontaktować się z dziewczyną. W końcu rozzłoszczona szaleje po całym Instytucie, wyrządzając niewyobrażalne szkody, po czym ucieka do lasu...
Co to za roślina i jakie jeszcze tajemnicza skrywają się za murami Instytutu, jak dalece można posunąć się w eksperymentach? Zapraszam do lektury.*
Elizabeth to bohaterka, o której dowiadujemy się, że jest ambitna, egoistyczna, pomocna, odważna oraz konsekwentna w dążeniu do celu. Wraz ze swoimi kolegami bada roślinę, która może pomóc wielu ludziom, ale przede wszystkim jej matce. Jest bardzo zżyta ze swoimi przyjacielami-naukowcami. Polubiłem ją.
Podsumowując tę bardzo krótką, ale mam nadzieję zachęcającą recenzję, gdyż warto sięgnąć po tę książką, muszę przyznać, że zostałem pozytywnie zaskoczony. Nie spodziewałem się, że zostanę aż tak pochłonięty fabułą. Niebywały jest pomysł na książkę. Musicie to mieć! Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki dziękuję wydawnictwu Psychoskok.
* opis pochodzi z okładki książki
Tytuł: "Kwiat sukcesu"
Autor: Maria Jędral
Wydawnictwo: Psychoskok
Projekt okładki: Robert Rumak
Korekta: Paweł Markowski
Wydanie: I
Oprawa: miękka
Data wydania: 30 lipca 2015
Liczba stron (tekstu): 178
ISBN: 978-83-7900-389-1
Bardzo dobry utwór, który zrobiłby większą furorę, gdyby autorka trochę bardziej go dopracowała oraz popracowała nad swoim słownictwem, gdyż w dziele jest trochę powtórzeń. Ogólnie książka została napisana prostym, przystępnym językiem. Autorka bardzo dobrze budowała napięcie oraz opisywała otoczenie. Przyznaję, że zagrała na moich emocjach.
Do Instytutu Naukowego w Anglii trafia próbka do badań pobrana z tajemniczej rośliny. Okazuje się, że jest doskonałym materiałem do wyprodukowania leku, który pomógłby w leczeniu cierpienia ludzi chorych na długotrwałą i bolesną chorobę. W celu poszukiwania niezwykłej rośliny, czworo młodych naukowców wyrusza do Australii. Zdarzenia, które tam mają miejsce doprowadzają do wielkiej tragedii, za którą obwinia się główną bohaterkę o imieniu Elizabeth. Jako jedyna w bardzo ciężkim stanie przeżyła dramat, jaki ich spotkał. Trafia na leczenie do Instytutu, gdzie pod okiem profesora Boba dochodzi do zdrowia. W laboratorium botanicznym tego wielkiego gmachu, w oddzielnym i oszklonym pomieszczeniu umieszczona zostaje znana już jej dobrze roślina.
Przebudzona ze snu zaczyna kontaktować się z dziewczyną. W końcu rozzłoszczona szaleje po całym Instytucie, wyrządzając niewyobrażalne szkody, po czym ucieka do lasu...
Co to za roślina i jakie jeszcze tajemnicza skrywają się za murami Instytutu, jak dalece można posunąć się w eksperymentach? Zapraszam do lektury.*
Elizabeth to bohaterka, o której dowiadujemy się, że jest ambitna, egoistyczna, pomocna, odważna oraz konsekwentna w dążeniu do celu. Wraz ze swoimi kolegami bada roślinę, która może pomóc wielu ludziom, ale przede wszystkim jej matce. Jest bardzo zżyta ze swoimi przyjacielami-naukowcami. Polubiłem ją.
Podsumowując tę bardzo krótką, ale mam nadzieję zachęcającą recenzję, gdyż warto sięgnąć po tę książką, muszę przyznać, że zostałem pozytywnie zaskoczony. Nie spodziewałem się, że zostanę aż tak pochłonięty fabułą. Niebywały jest pomysł na książkę. Musicie to mieć! Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki dziękuję wydawnictwu Psychoskok.
* opis pochodzi z okładki książki
Tytuł: "Kwiat sukcesu"
Autor: Maria Jędral
Wydawnictwo: Psychoskok
Projekt okładki: Robert Rumak
Korekta: Paweł Markowski
Wydanie: I
Oprawa: miękka
Data wydania: 30 lipca 2015
Liczba stron (tekstu): 178
ISBN: 978-83-7900-389-1
Fabuła mniezainteresowała :) Faktycznie, mało znana książka, nie słyszałam i niej, a nowości w miarę śledzę. Wydawnictwo również, ale powinno się to zmienic, bo jest wartosciowe ;) http://www.alicjadobry.pl/?m=1
OdpowiedzUsuńTa książka jest faktycznie mało znana, ale cieszę się, że miałam okazję po nią sięgnąć. Wspominam ją bardzo miło.
OdpowiedzUsuńo widzę, że może b yć to wspaniała lektura na jenienny wieczor <3 nareszcie idzie zima i dużo czasu na czytanie <3
OdpowiedzUsuńserdecznie pozdrawiam ♥