źródło |
GOLEM: rzeczownik (wymowa goilm), w żydowskim folklorze to sztucznie powołane do życia monstrum, przeważnie o ludzkiej postaci, które istnienie zawdzięcza mocy nadnaturalnej. [informacja pochodzi z książki]
Edward Lee (ur. 1957) – amerykański pisarz, autor kilkudziesięciu horrorów, specjalista od prozy ekstremalnej, wychodzący naprzeciw oczekiwaniom czytelników spragnionych kontaktu z literaturą przekraczającą granice wszelkiego tabu. Jako jedno z głównych źródeł swoich inspiracji wymienia Howarda Phillipsa Lovecrafta, którego mitom Cthulhu poświęcił serię powieści. W 2006 roku sfilmowano jego nowelę Header. Powieściowym debiutem Edwarda Lee w Polsce była opublikowana w roku 2011 powieść Sukkub. Niedługo potem ukazali się Ludzie z bagien.
Świetny horror, który chwyta za gardło i nie chce puścić! Prosto napisana historia, która w pewnych momentach przeraża i doprowadza do odruchów wymiotnych, zwroty akcji oraz intrygi. Teraźniejszość miesza się z przeszłością, dokładnie rokiem 1880. Wszystkie wydarzenia, które dzieją się w tych latach mają ze sobą wiele wspólnego. Mówienie o tym, że Edward Lee jest mistrzem ekstremalnego horroru nie jest przesadą. Potwierdza to ta książka. Słyszałem, że w swoim dorobku ma jeszcze lepsze. Muszę je przeczytać.Uwaga! Utwór przeznaczony jest tylko dla czytelników o mocnych nerwach!
Seth i Judy przeprowadzają się do Lowen Mansion, by uciec od problemów przeszłości - on alkoholowych, ona narkotykowych. Chcą rozpocząć nowe życie. Jest jeden mały problem... Nie zdają sobie oni sprawy, jak straszne i niewyobrażalnie okrutne rzeczy działy się tam w XIX wieku.
Golem to przerażająca, pełna mrocznych niespodzianek powieść wywiedziona ze starej europejskiej legendy. Przed wiekami ulepione z gliny monstrum stawało w obronie słabych i niewinnych; dziś zostanie powołane do życia raz jeszcze... aby rozpętać prawdziwe piekło! [opis pochodzi z okładki książki]
Autor w książce porusza problem uzależnienia. Jedna z bohaterek kiedyś brała narkotyki. Po paru miesiącach przestała, chodziła na różne terapie itp. Jednak po wielu latach znów zaczyna się uzależniać, choć wie, że jest to złe. Nie jest tak łatwo powiedzieć: NIE. Jest to dużym plusem tegoż utworu, bo nie dość, że straszy to jeszcze uczy.
Seth to jeden z głównych bohaterów. Jest bardzo bogatym człowiekiem, gdyż stworzył grę, która podbiła rynek gier komputerowych. Postać ta ma poczucie humoru, dystans do siebie oraz jest ciekawska. Judy to dziewczyna Setha. Tak jak on nie marzy o ślubie oraz dzieciach. Dzięki niemu nie musi pracować. Jest bardzo ładna oraz mądra (zna się na wielu rzeczach, czym zadziwia swojego chłopaka). Tworzą oni bardzo dobrą parę. Nie tylko życiową.
Jaką tajemnicę kryje stara posiadłość? Duchy? Potwory? A może jeszcze coś gorszego?
Reasumując, bardzo spodobała mi się ta książka. Spełniła swoje zadanie, czyli przestraszyła mnie (momentami nawet za bardzo). Najbardziej spodobało mi się to, że autor powieść stworzył na podstawie legendy. Polecam smakoszom horrorów. Tych mocnych. Książka jest idealna na Halloween albo na wieczór z książką, gdy otacza nas ciemność i z każdego kąta może wyjść... golem! Nie czytajcie w autobusach, bo krzyki przerażenia lub wstrząsy mogą innym ludziom wydawać się trochę dziwne i nie na miejscu.
Tytuł: Golem
Tytuł oryginału: The Golem
Autor: Edward Lee
Wydawnictwo: Replika
Tłumaczenie: Bartosz Czartoryski
Redakcja: Sonia Miniewicz
Projekt okładki: Design Partners (www.designpartners.pl)
Wydanie: I
Liczba stron: 316
Data wydania: 23 sierpnia 2012
Oprawa: miękka (ze skrzydełkami)
ISBN: 978-83-7674-194-9
Podoba mi się fabuła, ale nie mam odwagi, żeby przeczytać tę opowieść :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
czytanienaszymzyciem.blogspot.com
Czytałam:) Jeszcze bardziej wymiotnie działał na mnie "Sukkub" tego autora.
OdpowiedzUsuńMiałam tę książkę w rękach jakiś czas temu. Wytrwałam do połowy, bynajmniej nie dla tego, że budziła grozę, tylko dlatego, że strasznie mnie nudziła... Może ciężko mnie wystraszyć...:P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bardzo dobry tekst, oczywiście ląduje w zestawieniu konkursowym, jakie opublikuję w tym tygodniu na blogu. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń