Tytuł: Nie przebaczaj
Autor: Kuba Ryszkiewicz
Data wydania: 15 maja
Liczba stron: 80
Na wstępie muszę rzec, że to pierwszy komiks, który będę recenzował. Wcześniej stroniłem od tego typu literatury, bo odrzuciły mnie 'komiksy-bajki', które czytałem w podstawówce. Pełno było tam kolorów, dialogi były sztuczne, a bohaterowie... szkoda gadać. "Nie przebaczaj" zachęciło mnie do sięgania po komiksy i ogłaszam wszem wobec, że zacznę czytać więcej takich utworów.
O języku tekstu nie ma co dużo gadać, bo tu głównie chodzi o rysunki. Bardzo zaciekawiło mnie zrusyfikowanie tekstu i próba odgadnięcia, o co chodzi. Nie jest to dla mnie minus, gdyż trochę przy tym śmiechu było.
Rysunki są bardzo dobre. Autorka bawiła się cieniami oraz światłem. Ciemne kolory dodają uczucia grozy oraz tajemniczości. Akwarelowe plamy wielu odmian szarości stosowane są zgodnie z perspektywą malarską.
Do rodziny wraca Eustachy. Walczył on w 1932 roku w Kresach Wschodnich. Jego żona i syn żyją w Warszawie bez grosza przy duszy, dlatego wracają do rodzinnej posiadłości. Akcja szybko przenosi się na tereny Ukrainy. Znikąd pojawia się czarny charakter, który miesza w rodzinie. Matka z synem uciekają do burdelu, w którym pomieszkują. Rozpoczyna się bardzo emocjonalny wątek utworu.
Dziękuję autorowi za przekazanie mi utworu. Komiks wpisał się w moje gusta. Zachwycił mnie oryginalny pomysł. Koniec dzieła daje nam przeświadczenie, że będzie kolejna część. Warto na nią czekać. Komiks możecie zakupić na stronie ---> klik.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli przeczytałeś, oceń.