sobota, 29 listopada 2014

Wszystko spłonie



W drugiej części znakomitej serii "Bóg Horror Ojczyzna" będzie się dużo dziać. Główni bohaterowie zostaną wrzuceni w wir niesamowitych, horrorowych wydarzeń. Czy uda im się przetrwać? Czy istnieją wampiry? Odpowiedź na te i inne pytania znajdziecie w tym utworze.


Łukasz Radecki – pisarz związany z literaturą grozy i science-fiction, poeta, muzyk, redaktor. Autor zbioru poezji Ad Noctum, opowiadań – Kraina bez powrotu: Opowieści Niesamowite. Wraz z Kazimierzem Kyrczem Jr. wydał zbiór Lek na lęk, z Robertem Cichowlasem Pradawne zło.

Język książki jest lekki, sprawiający przyjemność z czytania i stracenie rachuby czasu.Okładka jest intrygująca. Gdy pierwszy raz ją zobaczyłem, nie wiedziałem co przedstawia, ale po dokładniejszym sprawdzeniu od razu zauważyłem oko, tylko trochę przekrwione. Dominują na niej barwy czarne i czerwone, które tworzą wspaniałe połączenie.

Zjedzą twój mózg
Wypiją krew z twoich żył
Ci, którzy wracają
Nie powstrzymasz ich.


Książka została podzielona na dwa, dość długie, opowiadania. Pierwsze pt. Wszystko spłonie będzie rajem dla wielbicieli Zombie. Maks i Stonka będą musieli zmierzyć się z tymi ohydnymi potworami, a autor nie oszczędza nam krwiożerczych opisów, przez które będziecie bali się nie jedną noc. Drugie opowiadanie pt. Dzieci mroku przenosi nas do zupełnie innej rzeczywistości. Radecki zaserwuje nam w nim klimat horrorowo-kryminalny. Klimkiewicz – wraz z Kamilą – będzie rozwiązywał sprawę dziwnych morderstw, których ofiary nie mają w sobie ani mililitra krwi.

Bohaterowie zostali wspaniale wykreowani. W dialogach czuć ich prawdziwe emocje, a nie jakieś sztuczne, szablonowe słowa. Popełniają błędy, za które muszą trochę zapłacić.


Wszystko co śmiertelne i dające się zapomnieć
wszystko co było warte funt kłaków
wszystkie słowa z tanich romansów
cały ten zabawny gotycki styl i taniec.


Maksymilian Klimkiewicz to agent Katolickich Służb Specjalnych. Jest bogaczem, który pracuje z pasji do zawodu. Wydaje się być złym mężczyzną z bronią w ręku. Jest charyzmatyczny, łatwo nawiązuje kontakty i mógłby mieć każdą... kobietę.

Thorson (zwany Stonką) także pracuje dla Katolickich Służb Specjalnych. Jest przeciwieństwem swojego partnera. W tej części bierze czynny udział tylko w pierwszym opowiadaniu.


Książka bardzo mi się spodobała. Muszę się przyznać, że nie czytałem pierwszej części (tą dostałem od wydawnictwa), ale wiem, że muszę zrobić to szybko. Przed przystąpieniem do czytania, byłem pewien, że będzie to nudny horror, z małą ilością krwi, ale - na szczęście - pomyliłem się. Cóż, prawdziwe jest stwierdzenie: Nie oceniaj książki po okładce.

Podsumowując jest to naprawdę prześwietna pozycja.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli przeczytałeś, oceń.